Zmarł ksiądz kan. Stanisław Nowicki emerytowany rektor kościoła w Komorowie

Dzisiaj 7 listopada, przeżywszy 90 lat, w kapłaństwie 64 lat, odszedł do Pana ksiądz Stanisław Nowicki , emerytowany kapłan naszej diecezji, ppłk w stanie spoczynku i kanonik honorowy Kapituły Kolegiackiej w Myszyńcu.
Ks. kan. mgr Stanisław Nowicki urodził się 8 lipca 1928 r. w Woznawsi w parafii Rajgród. Święcenia kapłańskie przyjął 5 września 1954 r. w Łomży z rąk bpa Czesława Falkowskiego. Po święceniach podjął pracę jako wikariusz w parafiach: Bakałarzewo, Tykocin, Jelonki, Dobrzyjałowo, Zalas, Wąsewo i Kolno św. Anny. 22 września 1967 r. biskup Czesław Falkowski mianował ks. Stanisława proboszczem parafii w Łosewie. Od 12 czerwca 1983 r. ksiądz Nowicki podjął pracę w duszpasterstwie wojskowym, która trwała nieprzerwanie, aż do przejścia na emeryturę 2 maja 1990 roku. W tym czasie ks. Stanisław został rektorem kościoła garnizonowego w Komorowie i awansował w 1983 roku na stopień kapitana, a następnie w 1988 roku na stopień majora WP i w 2002 roku na stopień podpułkownika w stanie spoczynku.
Natomiast biskup Janusz Stepnowski 2 kwietnia 2015 roku uhonorował ks. Stanisława tytułem kanonika honorowego Kapituły Kolegiackiej w Myszyńcu.
Zmarłego kapłana polecamy Miłosierdziu Bożemu.
Wieczne odpoczywanie racz mu dać, Panie!
JE
7 komentarzy
Uczył mnie w Kolnie religii wspaniały człowiek. Niech spoczywa w spokoju.
Uczył mnie w Kolnie religii wspaniały człowiek. Niech spoczywa w spokoju.
To był wspaniały czlowiek.Wieczny odpoczynek racz mu dać panie
Ksiądz, który z “celnikami jadł” i niejednego funkcjonariusza do wiary doprowadził. Odszedł człowiek legenda, kapłan z powołaniem. Niech spoczywa w pokoju…
Uczył mnie Religii w Janowie (parafia Łosewo). Lekcje były urozmaicane ciekawymi rysunkami (np. ładnie rysował piłkarza w bramce). Dużo wiedział o ziołolecznictwie i nie jednej osobie pomógł. W bliźnich zawsze widział człowieka. Miał serce na dłoni. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie…
Ksiadz wielkiego SERCA, jak zmarl malym dzieciom ojciec czy matka to nie bral za pogrzeb. A biednym staruszkom na sumie w kosciele, czesto dawal pieniazki z tacy i zapraszal na posilek (Parafia w Losewie)
Ksiądz Stanisław to Wielka Postać. Bardzo dobry człowiek przede wszystkim..mało takich już jest..bo z powołania był na pewno..nie spoczywa w pokoju.