Bośnia. Muzyka, kuchnia i dobrzy ludzie

Przez Skype’a. Z zagranicy. Albo inny dowcip. Rozmawia Amerykanin, Japończyk i Bośniak. – U nas znamy wyniki wyborów już dwie godziny po zamknięciu lokali – chwali się Amerykanin. – Słabo… u nas wyniki znane są już dwie sekundy od momentu zakończenia głosowania – stwierdza Japończyk. – I co w tym nadzwyczajnego? W Bośni znamy je…
Czytaj całość